Tytuł: Małe Licho i tajemnica Niebożątka
Autor: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Wilga
Premiera: 19.09.2018 r.
W pewnym starym, niesamowitym domu na uboczu, za wysokim ogrodzeniem, mieszka chłopiec imieniem Bożek, zwany też Niebożątkiem, który nigdy nie jest sam. Bo oprócz starej skrzyni ze skarbami i najfajniejszej mamy pod słońcem ma też najprawdziwszego anioła stróża… a pod jego łóżkiem mieszka potwór, który ciągle podkrada mu kapcie. Nadchodzi jednak dzień, kiedy Bożek musi wreszcie opuścić swój niezwykły dom i poznać lepiej świat po drugiej stronie ogrodzenia — świat bez szumu anielskich skrzydeł i uścisku potwornych macek. Tylko czy jest na to gotowy? I czy sam świat również jest gotowy na Bożka oraz wielką tajemnicę, jaką skrywa chłopiec?
Po książki dla dzieci sięgam na prawdę bardzo, bardzo rzadko. Może później będzie ich trochę więcej, jak syn mi już podrosnie, bo póki co to interesują go tylko obrazki. Zdecydowałam się jednak sięgnąć po "Małe Licho i tajemnicę Niebożątka", gdyż wiele osób pisało, iż dorosły także znajdzie w niej coś dla siebie. I wiecie co? Już dawno tak dobrze nie bawiłam się przy czytaniu książki. Już dawno nie śmiałam się w głos, bo tak mnie coś rozbawiło. Ta książka sprawiła, że od początku do samego końca miałam uśmiech na twarzy, a domownicy spoglądali na mnie jak na wariatkę. Przeczytanie jej zajęło mi co prawda niecałe dwie godziny, ale to zdecydowanie nie był zmarnowany czas. Gdyby Marta Kisiel zdecydowała się jeszcze napisać coś w tym stylu, to sięgnęła bym po to bez zastanowienia.
Musicie wiedzieć, że ta książka to nie tylko zabawa. Mamy tu także łzy smutku, ale i wzruszenia. W dodatku pokazuje nam, co na prawdę jest w życiu ważne oraz niesie ze sobą piękne przesłanie. Dzięki tej książce możemy zrozumieć, że inność wcale nie jest zła. Że jeżeli ktoś zachowuje się inaczej, mówi inaczej, czy wygląda inaczej, to nie znaczy, że coś jest z nim nie tak. Po prostu jest wyjątkowy. Powieść ta opisuje również piękną przyjaźń, którą powinniśmy cenić jak nic innego. Czasami boimy się, że jeżeli nasz przyjaciel zmieni otoczenie, oddali się od nas, ale prawda jest taka, że jeżeli ta relacja jest prawdziwa, to nic jej nie zaszkodzi, nawet małe zmiany. Co jeszcze jest tutaj ważne? Zrozumienie. Czasami trudno jest nam zrozumieć innych, gdyż mamy własne zdanie i wydaje nam się ono najważniejsze. Warto jednak wysłuchać innych, a może wtedy zobaczymy, że wszystko jest inne, niż mogłoby się wydawać.
“Małe Licho i tajemnica Niebożątka" to wspaniała książka, którą pokocha nie tylko dziecko, ale także dorosły. Przekazuję nam wspaniałe wartości, o których powinniśmy pamiętać przez całe życie. Cieszę się, że zdecydowałam się po nią sięgać i was również do tego zachęcam.
Ocena: 8,5/10
Musicie wiedzieć, że ta książka to nie tylko zabawa. Mamy tu także łzy smutku, ale i wzruszenia. W dodatku pokazuje nam, co na prawdę jest w życiu ważne oraz niesie ze sobą piękne przesłanie. Dzięki tej książce możemy zrozumieć, że inność wcale nie jest zła. Że jeżeli ktoś zachowuje się inaczej, mówi inaczej, czy wygląda inaczej, to nie znaczy, że coś jest z nim nie tak. Po prostu jest wyjątkowy. Powieść ta opisuje również piękną przyjaźń, którą powinniśmy cenić jak nic innego. Czasami boimy się, że jeżeli nasz przyjaciel zmieni otoczenie, oddali się od nas, ale prawda jest taka, że jeżeli ta relacja jest prawdziwa, to nic jej nie zaszkodzi, nawet małe zmiany. Co jeszcze jest tutaj ważne? Zrozumienie. Czasami trudno jest nam zrozumieć innych, gdyż mamy własne zdanie i wydaje nam się ono najważniejsze. Warto jednak wysłuchać innych, a może wtedy zobaczymy, że wszystko jest inne, niż mogłoby się wydawać.
“Małe Licho i tajemnica Niebożątka" to wspaniała książka, którą pokocha nie tylko dziecko, ale także dorosły. Przekazuję nam wspaniałe wartości, o których powinniśmy pamiętać przez całe życie. Cieszę się, że zdecydowałam się po nią sięgać i was również do tego zachęcam.
Ocena: 8,5/10
Mega chcę przeczytać książki Marty Kisiel. Toń już stoi na półce, więc w wakacje się zabieram za twórczość tej Pani
OdpowiedzUsuńNajpierw tej autorki mam w planach ,,Nomen Omen" :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam z córkami przeżywać takie książkowe przygody, na pewno poczytamy razem
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze książek tej autorki, ale mam je w planach :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Marty Kisiel jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuń