Autor: Vi Keeland, Penelope Ward
Seria: The Rush
Tom: 2
Tłumaczenie: Edyta Stępowska
Wydawnictwo: Editio Red
Premiera: 03.07.2019 r.
Piękne lato w Hampton i gorący romans wydają się przepisem na idealne wakacje. Wiadomo jednak, że zakochać się w najbardziej nieodpowiednim facecie na ziemi, wytatuowanym twardzielu bez skrupułów, który jest dziedzicem bajecznej fortuny, to prosić się o duże kłopoty. Mądre dziewczyny o tym wiedzą. Gia również wiedziała, mimo to z pełną świadomością wplątała się w skomplikowaną relację, z której trudno wyjść bez ran. Uczucie, które niespodziewanie narodziło się między nią a Rushem, okazało się czymś mocniejszym od zwykłej letniej miłostki, lecz nie było im dane po prostu cieszyć się swoją miłością. Musieli zmierzyć się z cierpieniem i dokonać trudnych wyborów. Druga część tej historii nie przyniesie cudownego rozwiązania narastających problemów pary. Konsekwencje jednorazowej przygody z Harlanem będą dla dziewczyny dużo poważniejsze niż niespodziewane macierzyństwo. Jak mocny okaże się związek Gii i Rusha? W Zbuntowanym sercu sprawy znacznie się komplikują. Gia i Rush stoją na rozdrożu. Chociaż się kochają i tęsknią za sobą, pomiędzy nimi wyrasta mur niedopowiedzeń i zawiedzionego zaufania. Tęsknota miesza się z rozpaczą, miłość z gniewem. Każde kolejne wydarzenie zdaje się niweczyć szansę na szczęśliwe zakończenie. Oto jak kosztowna i trudna do odkupienia może być chwila zapomnienia!
Życie Gii obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Jedna przygoda z nieznajomym Harlanem, zostawi po sobie ślad na zawsze. Dwie kreski na teście ciążowym są dla dziewczyny kompletnym szokiem. Przecież to był tylko jeden raz, a w dodatku się zabezpieczyli. Coś widocznie poszło nie tak, gdyż rośnie w niej małe życie. Dopiero co zaczęło jej się układać z Rushem, a tutaj los kładzie takie kłody pod nogi. Dodatkowo okazuje się, że tajemniczym nieznajomym jest brat Rusha, który szczerze go nienawidzi, zreszta że wzajemnością. Coś takiego mogło przytrafić się tylko jej. Jak powie mężczyźnie, którego kocha, że dziecko, które w końcu zdecydował się zaakceptować, jest jego przybranego brata? Chociaż jeszcze się wtedy nie znali, Gia wie że Rush tego nie zaakceptuje i zostanie sama, ze złamanym sercem. Gia to taka bohaterka, którą lubimy, ale często też irytuje nas jak nikt inny. Niby próbuje radzić sobie bez pomocy Rusha, ale kiedy on tylko coś powie, ona mu ulega. W dodatku spogląda na niego przez różowe okulary, bo jest przystojny, bogaty i inteligentny. W tym tomie zdecydowanie lepiej czytało mi się rozdziały ze strony męskiego głównego bohatera.
Rush zakochał się po raz pierwszy. Nigdy dotąd nie zakładał, że kiedykolwiek mógłby mieć żonę, a co dopiero dzieci. Widział, jak traktował go ojciec i bał się, że mógłby być taki sam. Kiedy w jego życiu pojawiła się Gia, przepadł bez reszty. W momencie, w którym postanowił spróbować być z nią w związku, okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży. Po wielu przemyśleniach zaakceptował ten fakt i postanowił przy niej zostać. Nie przypuszczał, że może się to skomplikować jeszcze bardziej. Okazuje się, że ojcem jest jego przyrodni brat, z którym nigdy się nie dogadał, gdyż ten uważał go za kogoś gorszego. Z tym Rush nie potrafi się pogodzić i nie umie zaakceptować. Kocha Gię i wyrywa mu się go niej serce, ale boi się, że nie będzie umiał pokochać dziecka brata jak swojego. Rush to mężczyzna o złotym sercu, który skrywa się pod maską obojętności. Wiele w swoim życiu wycierpiał, ale los uważa, że to jeszcze za mało. Bardzo szybko wkradł się do mojego serca.
Pierwsza część tej serii była dla mnie szybką książką na jeden wieczór. Tak tej jest w tym przypadku, gdyż nie jest to wymagająca historia. W niektórych kwestiach jest lepsza od "Zbuntowanego dziedzińca", a w niektórych gorsza. Na plus na pewno zasługuje akcja książki, która nabrała wreszcie trochę tempa i coś zaczęło się dziać. Nie miałam już wrażenia, że na okrągło czytam o jednym i tym samym. Wciąż jednak jest to powieść, którą bardzo łatwo przewidzieć. Tak jak w pierwszej części odgadłam wcześniej, kto okaże się ojcem dziecka Gii i to, że w ogóle będzie w ciąży, tak tutaj łatwo domyśleć się zakończenia i wyborów bohaterów. To taka typu historia, w której wiadomo, że zakończy się happy endem, bo innego wyjścia po prostu nie ma. Jednak czyta się szybko, może bez jakiegoś wielkiego zaangażowania, ale przyjemnie.
To czego mi tutaj brakowało, to zdecydowanie humor, czyli coś, co w pierwszej części przyciągało mnie jak magnes. Co chwilę śmiałam się że słownych potyczek Gii i Rusha, a tutaj tego nie było. Ja rozumiem, że może sytuacja, w jakiej znaleźli się bohaterowie, to może nie jest powód do żartów, ale dzięki nim powieść w odbiorze na pewno byłaby lepsza. Tym razem miałam wrażenie, że trochę za dużo tutaj dramatów. Co chwilę coś wyskakiwało i czasami miałam wrażenie, że jest to zrobione trochę na siłę. Jak w pierwszym tomie autorki trochę przynudzały, tak tytaj popłynęły za bardzo. Gdyby to wypośrodkować, to byłoby idealnie.
Nie mogę powiedzieć, że jest to zła książka, bo potrafi czegoś nauczyć, chociażby odpowiedzialności za własne czyny. Jednak nie będzie to moja ulubiona powieść tych autorek. "Zbuntowane serce" to fajna historia na jeden wieczór, o której szybko zapomnimy, ale która w czasie czytania da nam trochę przyjemności. Czekam na inne książki tych autorek.
Ocena: 6,5/10
Faktycznie idealna seria na wakacje, niewymagająca ale za to z humorem (1tom) i z akcją w 2 tomie. Co prawda urlop juz za mną ale chwila na takie książki na pewno się znajdzie
OdpowiedzUsuńCzasem taka niewymagająca lektura jest potrzebna do szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten duet i ich książki, ale chyba przegapiłam pierwszy tom 😁 także muszę sporo nadrobić 😀
OdpowiedzUsuń