Tytuł: Zła królowa
Autor: Holly Black
Seria: Elfy ziemi i powietrza
Tom: 1
Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych
Gatunek: Fantastyka, fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 30.09.2020 r.
Kaye to szesnastoletnia dziewczyna, która wiedzie życie, o jakim marzą wszyscy w jej wieku. Razem z mamą, która śpiewa w zespole muzycznym, podróżuje z miasta do miasta, nie zagrzewając nigdzie miejsca na dłużej. Dziewczyna nie musi chodzić do szkoły, a mama pozwala jej na wszystko. Nie widzi nawet problemu w używkach, w końcu to nic złego. Kaye jednak ukrywa pewien sekret, zdecydowanie nie jest taka jak inni. Potrafi bowiem widzieć elfy i wszystkie inne stworzenia, jakie chodzą po tym świecie. Kiedy na jakiś czas wraca do domu swojej babci, gdzie spędziła dzieciństwo, nie wie, że jej życie zmieni się raz na zawsze. Kaye zostaje wciągnięta w wojnę o władzę pomiędzy elfickimi królestwami. Do tej pory nie wiedziała, że może mieć z nimi coś wspólnego, teraz musi podjąć się walki, która odmieni jej życie na zawsze.
"Zła królowa" to pierwsza książka Holly Black, jaką miałam okazję przeczytać. Później dowiedzialam się, że to także debiut tej autorki. Dlatego ogromnie się cieszę, że to właśnie od tej serii zaczęłam swoją przygodę z jej powieściami, gdyż będę mogła śledzić rozwinięcie jej kunsztu literackiego. Po wielkich zachwytach "Okrutnym księciem", byłam przygotowana na coś na prawdę dobrego. I częściowo tak właśnie było, bo książka na prawdę mnie zachwyciła. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to płynność akcji. Początkowo historia była nudna, dopiero później coś zaczęło się dziać. W późniejszym czasie również mamy często takie właśnie skoki. Nudzimy się, później skok do góry i akcja leci na łeb na szyję i tak jest często. Zdecydowanie bardziej wolę, gdy wszystko jest bardziej wyrównane i tylko momentami mamy takie właśnie skoki. Tutaj za bardzo zauważalne jest to przejście. Jednak jest to pierwsza książka tej autorki i jestem pewna, że im dalej, tym będzie lepiej.
Jeżeli chodzi o to, co najbardziej mi się podobało, to zdecydowanie świat wykreowany przez autorkę. Uwielbiam fantastykę praktycznie w każdym wydaniu. Uwielbiam zarówno te mocne, jak i lżejsze światy. Tutaj mamy tego połączenie. Okrutne elfy, które walczą o władzę i dziewczyna, która wpada w środek tej wojny. Zdecydowanie to kupuję! Cieszę się, że Holly Black nie postawiła na tą delikatną wersję elfów, którą znamy z niejednej książki, ale na tą zawistną, walczącą i niebezpieczną. Dzięki temu książka nabrała wyrazu i nie mamy wrażenia, że gdzieś już kiedyś to widzieliśmy. Do tego autorka tworzy fantastyczne opisy miejsc. Momentami miałam wrażenie, jakbym tam była i wszystko widziała naocznie, co jest niesamowite. Niewielu początkujących autorów to potrafi, a Holly Black się udało.
"Zła królowa" do świetna książka, która łączy w sobie niebezpieczeństwo okrutnych elfów i dobry humor sytuacyjny. Przy tej powieści nie tylko wciągnięty się w wykreowany przez autorkę świat, ale także nieźle ubawimy. Barwne opisy miejsc i sytuacji sprawiają, że czujemy się, jakbyśmy byli na miejscu Kaye. Zdecydowanie warto poznać tę historię.
Ocena: 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz