Autor: Bianca Iosivoni, Laura Kneidl
Seria: Midnight Chronicles
Tom: 1
Tłumaczenie: Agata Teperek
Gatunek: Fantastyka, fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 10.02.2021 r.
Roxy to doświadczona łowczyni duchów, która nie jedno już przeżyła. Teraz jednak ma wykonać zadanie, które jest niemożliwe do zrealizowania. Ma 449 dni na to, by odesłać 449 zbiegłych dusz do krainy umarłych. Jeżeli tego nie zrobi, to ona zajmie ich miejsce. Roxy wie, że nie podoła temu zadaniu, ale nie ma wyjścia. To przez nią dusze zbiegły, kiedy wypełniając ostatnią wolę Amelii, swojej mistrzyni, przez przypadek otwarła wrota piekielne. Podczas poszukiwań dusz Roxy zostaje zaatakowana przez mężczyznę, który został opętany. Łowczyni próbuje mu pomóc i wypędzić z niego intruza. Wtedy mężczyzna traci przytomność, a wraz z nią też pamięć. Nie wie kim jest i skąd pochodzi, pamięta jedynie ostatnie słowa wypowiadane przez Roxy. Dziewczyna musi zaopiekować się Shawem i pomóc mu odzyskać wspomnienia. Jednocześnie musi pamiętać, że sama ma zadanie do wykonania. Z pomocą przychodzą jej inni londyńscy łowcy. Czy Shaw odzyska swoje wspomniana, a Roxy wypędzi zbiegłe dusze?
Bianca Iosivoni i Laura Kneidl to jedne z moich ulubionych niemieckich autorek. Ich książki zdobią moje półki, a ja bardzo się cieszę, że zdecydowały się połączyć swoje siły i napisać coś wspólnie. Wyszło im to bez zarzutu, ani razu nie odczułam, że książka napisana jest przez dwie osoby. Cała akcja jest bardzo płynna, nie mamy żadnych przeskoków, które mogą się pojawić, kiedy historia pisana jest przez więcej, niż jedną osobę. Początkowo książka jednak nie wydawała mi się ciekawa, ciężko mi było się w nią wgryźć. Dopiero później akcja się rozkręca, a my zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń. Dlatego mam do was prośbę. Nie zniechęcajcie się słabym początkiem, bo ta powieść zdecydowanie zasługuje na przeczytanie.
Pojawiło się kilka opinii, jakoby powieść ta była podobna do serii Dary Anioła. Nie powiem, sama miałam takie wrażenie kilka razy, ale wydaje mi się, że porostu temat jest podobny. Zarówno tam jak i tutaj mamy łowców i to może nas skłaniać do zdania, że historie są podobne. Jednak tak na prawdę nie są wcale podobne, to dwie całkiem inne serie. Tutaj wszystko się dopiero rozkręca, gdyż to pierwszy tom (ma być sześć), więc nie wiadomo, w którą stronę pójdą autorki. Tutaj jednak bardzo podoba mi się to, że na pierwszym miejscu zawsze jest misja. Roxy wie, że ma zadanie do wykonania i stara się nie zbaczać z tej ścieżki. Nawet jeżeli zaczyna czuć coś więcej do Shawa, to nie stawia go na piedestale ponad wszystko. Wątek romantyczny jest tutaj bardzo delikatny i dopiero zaczyna się coś dziać pomiędzy Roxy, a Shawem.
"Moc amuletu" to świetnie zaczynająca się seria, w której nie brakuje akcji i ciekawych bohaterów. Jeżeli macie ochotę na trochę niebezpieczeństwa i lekki wątek romantyczny, to zdecydowanie będzie to powieść dla Was. Polecam.
Ocena: 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz