Autor: Lena Kiefer
Seria: Don't love me
Tom: 1
Tłumaczenie: Katarzyna Łakomik
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 19.05.2021 r.
Kenzie to młoda dziewczyna, która liczy ns to, że uda jej się dostać na wymarzony staż w Londynie i opuścić rodzinne strony. Aktualnie pracuje w firmie samochodowej swojego ojca, ale ma inny plan na życie. Niestety, pomimo wielkiego zapału do pracy i dużych chęci, nie udaje jej się dostać na ten staż. Teraz musi myśleć, jakie inne opcje jej pozostały. Zawsze jednak może liczyć na swoich bliskich i tak trafia do Szkocji, gdzie zostaje stażystką w salonie wyposażenia wnętrz przyjaciółki swojej mamy. To właśnie tam poznaje Lyalla, chłopaka, który skrywa tajemniczą przeszłość. Ludzie w mieście nie chcą mieć z nim nic wspólnego i nie mają o nim najlepszego zdania. Co skrywa Lyall pod maską niedostępnego i aroganckiego dupka i jakie tajemnice skrywa? Czy tej dwójce uda się znaleźć nić porozumienia i zakosztować szczęścia?
Wydawnictwo Jaguar wydaje w ostatnim czasie dosyć dużo książek niemieckich autorek. Wcześniej nie miałam raczej z nimi styczności, bo mało ich pojawiało się na naszym rynku, szczególnie, jeżeli chodzi o literaturę młodzieżową. Jednak dzięki temu wydawnictwu mam okazję je poznać i bardzo jestem z tego powodu wdzięczna. Wszystko to dlatego, że większość z nich jest na prawdę bardzo dobra. Żałuję tylko, że nie zyskują takiego rozgłosu, jak inne zagraniczne powieści. Z twórczością Leny Kiefer nie miałam wcześniej styczności, gdyż to chyba pierwsza jej książka wydana u nas. Już jednak mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych niemieckich autorek. Już dawno nie czytałam książki, która do końca trzymałaby mnie w niepewności i miała tak dobrze skonstruowanych bohaterów.
Na szczególną uwagę zasługuje tutaj postać Lyalla, który na prawdę jest bardzo tajemniczy. Tak na prawdę na początku niewiele o nim wiemy i opinię wyrabiamy sobie na podstawie tego, co mówią inni mieszkańcy miasta. Dostajemy jednak rozdziały z jego perspektywy i okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Jasne, wciąż skrywa wydarzenia z przeszłości, wciąż nie wiemy, czy tak na prawdę można mu zaufać, ale jednocześnie zaczynamy mu też współczuć. W końcu, jakby na to nie patrzeć, nikt nie chce mieć z nim nic wspólnego i nawet z rodziną ma nie najlepsze relacje. Kenzie jest za to bohaterką, która wypada nieco bladziej. Nie jest zła, jest normalną, dobrze wykreowaną postacią, ale Lyall jest po prostu tak mocną postacią, że ciężko byłoby go przebić.
Wielkim plusem tej powieści są również emocje, które nie odstępują nas na krok. Głównie te związane z relacją rozwijającą się pomiędzy głównymi bohaterami, ale nie tylko. Momentami miałam wrażenie, jakbym była w ich skórze i czuła wszystko to, co oni. Dodatkowo cały czas zadajemy sobie w głowie pytanie, czy Lyallowi można ufać, w końcu cały czas coś skrywa. Fabuła bardzo trzyma w napięciu i do końca nie wiemy, co jeszcze może się wydarzyć. Może akcja nie jest jakaś bardzo dynamiczna, może nie dzieje się tutaj bardzo dużo, ale są książki, takie jak właśnie "Don't love me", które wcale tego nie potrzebują. Wręcz przeciwnie, jeżeli tutaj działo by się więcej, to myślę, że wyszedłby z tego zbyt duży galimatias. Tak jak jest, jest idealnie.
"Don't love me" to pełna tajemnic powieść, która idealnie pokazuje, że nie należy oceniać ludzi po pozorach i opiniach innych. Wielkie emocje, ciekawi bohaterowie i zakończenie, które wbija w fotel. Coś niesamowitego! Czekam na kolejne książki tej autorki.
Ocena: 9/10
Komentarze
Prześlij komentarz