Autor: Meghan March
Seria: Magnolia
Tom: 1
Tłumaczenie: Olgierd Maj
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans, erotyk
Wydawnictwo: Editio Red
Premiera: 14.07.2021 r.
Magnolia to siła i pewna siebie kobieta, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest piękna, niezależna i potrafi dążyć do celu po trupach. Jeszcze niedawno prowadzą nielegalny interes, czyli dom publiczny. Odpowiadała tyko przed Mountem, królem nowoorleańskiego półświatka i jednocześnie mężem jej najlepszej przyjaciółki. Teraz jednak decyduję się na zakończenie interesu i przekazanie go komuś innemu. Chce zamknąć przeszłość i rozpocząć swoje życie na nowo. I wtedy właśnie pojawia się on, Moses, mężczyzna, który kiedyś ją uratował... A później zniszczył. Piętnaście lat temu spędzili ze sobą piękne dwa tygodnie, przepełniona pasją i pożądaniem, ale wtedy Moses odszedł i zostawił Magnolię ze złamanym sercem. Teraz nie ma zamiaru mu ulegać, nie ma zamiaru ponownie czuć bólu po jego odejściu. Ale czy będzie potrafiła oprzeć się mężczyźnie, który wciąż przyprawia ją o szybsze bicie serca?
Po każdą książkę Meghan Mach sięgam bez zastanowienia, bo tworzy powieści, które zawsze przypadają mi do gustu. Lekkie, ale przepełnione wielkimi emocjami. Nie mogło się to zmienić i tak też jest tym razem. Najbardziej cieszę się z tego, że mogę poznać historię Magnolii, która zaciekawiła mnie już w trylogii Mount, gdzie była postacią drugoplanową. Teraz ona wychodzi na pierwszy plan i daje mocno popalić. Oczywiście możemy też nieco dowiedzieć się o tym, co dzieje się u Mouna i Keiry, co jest kolejnym dużym plusem, gdyż brakowało mi tych bohaterów.
Historia opisana jest z perspektywy dwójki głównych bohaterów, Magnolii i Mosesa. Meghan March ma to do siebie, że jej główne bohaterki to kobiety z krwi i kości, nie bojęce się walki siebie i swoją przyszłość. Tak, jest i tym razem, bo Magnolia to twarda babka, która ma kilka zasad w swoim życiu i twardo się ich trzyma. Jeżeli trzeba, wyciągnie pistolet i w zagrożeniu życia będzie się bronić do upadłego. Wie, jaką ma wartość i nie da sobą poniewierać. Moses to jej męski odpowiednik, niebezpieczny gangster, który zawsze dostaje to, czego chce. A teraz chce odzyskać Magnolię, gdyż opuszczenie jej było największym błędem jego życia. Spotkanie dwóch tak silnych osobowości musiało doprowadzić do pożaru. Postać Magnolii zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu, bo już od dawna potrzebowałam tak silnej kobiecej postaci i w końcu ją dostałam. Cieszę się, że nie mam tutaj do czynienia z kolejną miękką kluchą, których w książkach nie brakuje.
Jak to u tej autorki bywa, nie brakuje tutaj również scen erotycznych. Jednak jeżeli nie jesteś ich zwolennikiem, to nie musisz się martwić, nie ma ich tutaj zbyt dużo. Moses musiał się dużo natrudzić, żeby Magnolia spojrzała na niego przychylnym okiem. I wiecie co? Bardzo mi się to podobało. To budowanie napięcia, to oczekiwanie na kolejny krok, kiedy chemia między bohaterami była bardzo wyraźna. Momentami miałam ochotę krzyczeć: "March, zrób że coś w końcu, bo ja tu oszaleję!". Same sceny są bardzo dobrze napisane, nie ma tutaj zbędnych opisów, które czasami przyprawiają o niesmak.
"Kreol" to świetna historia z silną damską postacią w osobie Magnolii, która twardo stąpie po ziemi i dobrze wie, czego chce od życia. Pełna emocji i wielkiej namiętności powieść, która pokazuje, że czasami warto jest dać komuś drugą szansę. Niespodziewane zwroty akcji i ciekawa intryga sprawiają, że od książki nie sposób się oderwać. Zdecydowanie polecam.
Ocena: 9/10
Komentarze
Prześlij komentarz