Autor: Ludka Skrzydlewska
Seria: - - -
Tom i: - - -
Tłumaczenie: - - -
Gatunek: thriller, romans
Wydawnictwo: Editio Red
Premiera: 21.09.2021 r.
Roxanne Sharewood to młoda kobieta, która ułożyła swoje życie od A do Z. Pracuje jako dziennikarka śledcza, a jej niezawodna intuicja sprawia, że zawsze węszy tam, gdzie powinna. Chociaż lepiej można powiedzieć, że tam, gdzie nie powinna, gdyż właśnie tak naraziła się wysoko postawionym ludziom, którzy chcą jej śmierci. Dlatego musi chwilowo zmienić swoje nazwisko i przenieść się do Belleville w stanie Luizjana. Dla Roxie, która przyzwyczajona jest do tłoków i prędkości życia w Nowym Jorku, przeniesienie się do takiej dziury to spełnienie najgorszych koszmarów. Zwłaszcza, że ma ją pilnować Wesley Blake, agent FBI, który jest wyjątkowo sztywny i przestrzegający reguł. Wkrótce jednak okazuje się, że Belleville wcale nie jest takim spokojnym miasteczkiem, jak mogłoby się wydawać. Za spokojną fasadą skrywa bowiem tajemnice, które niejednego mogą zaskoczyć. Wszystko to jednak sprawia, że Roxanne i Wesley zbliżają się do siebie niebezpiecznie blisko.
Powieści Ludki Skrzydlewskiej mają to do siebie, że zawsze zapierają mi dech w piersi i nigdy nie chcę, żeby się kończyły. Opis "Przeczucia" nie powiedział mi zbyt wiele, ale spodziewałam się, że to może być jedna z tych tajemniczych książek. I tak właśnie było, chociaż nie od początku byłam nią zachwycona. Wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że się trochę wynudzę, bo historia nie zapowiadała się zbyt emocjonalnie. A była emocjonalna! Była tajemnicza, momentami przerażająca i bardzo, bardzo seksowna! Nie zapowiadało się na to, że to będzie najlepsza książki Ludki Skrzydlewskej jaką przeczytam, a kilka dni po lekturze mogę stwierdzić, że tak właśnie jest! "Przeczucie" niejednokrotnie mną wstrząsnęło i zaskoczyło w taki sposób, że do tej pory nie mogę się pozbierać. Dla mnie, Ludka Skrzydlewska jest mistrzynią łączenia thrillerów z gorącym romansem.
Tym razem jednak nie romans spowodował, że zakochałam się w tej książce (chociaż był świetnie poprowadzony, a uczucie między bohaterami nie pojawiło się znikąd), a tajemnica, która ciągnie się przez całą książkę. Belleville wydawało się spokojnym miasteczkiem, gdzie żyje się lepiej, a ludzie są zawsze mili. Jak się jednak okazuje, to tylko fasada, bo dzieje się tutaj wiele dziwnych rzeczy. Ludzie znikają bez śladu, a mieszkańcy udają, że nic takiego nie miało miejsca. Nic więc dziwnego, że Rixie, dziennikarka śledcza, która nie przepuści żadnej okazji do nowej sprawy, zaczyna się interesować tym tematem. Okaże się jednak, że po raz kolejny naraziła się tym na wielkie niebezpieczeństwo. Cały wątek śledztwa i tajemnicy jakie skrywa to miasteczko, był bardzo ciekawy. Przewracałam kartki z nadzieją, że w końcu uda mi się odgadnąć, o co dokładnie tutaj chodzi, ale nie udało mi się. Dlatego jak poznałam zakończenie, byłam w wielkim szoku. Przede wszystkim jednak podziwiałam autorkę, że wymyśliła coś takiego, czego domyślić się po prostu nie da, przynajmniej ja nie dałam rady. A to budowanie napięcia? Niesamowite!
Oczywiście muszę też powiedzieć coś o bohaterach, bo są oni świetnie wykreowani! Roxanne to kobieta z krwi i kości, nie boi się niczego, jest nieugięta i zawsze dopina swego. Wesley jest natomiast mężczyzną, który powierzone sobie zadanie traktuje bardzo poważnie. Może wydawać się przy tym nieco sztywny, ale on po prostu nie chce pozwolić, żeby Roxie się coś stało, przynajmniej nie na jego warcie. Nie wiedział jednak, że to kobieta, która nie potrafi nie pakować się w kłopoty. Dramatyczne wydarzenia sprawiają, że ta dwójka bardzo się do siebie zbliża, a wtedy uczucia wybuchają ze zdwojoną siłą. Między Roxie i Wesleyem od początku coś iskrzyło, było czuć pomiędzy nimi chemię, której nie mogli się wyprzeć, chociaż oboje tego próbowali. Kiedy jednak dojdzie pomiędzy nimi do czegoś więcej, to już nie będą potrafili się powstrzymać. Muszę od razu powiedzieć (a raczej napisać), że sceny erotyczne są świetne! Idealnie napisane, z wyczuciem i pełne emocji. Po prostu idealne.
"Przeczucie" to z początku niepozorna powieść, która z czasem się rozkręca i nie daje nam chwili wytchnienia. Ludka Skrzydlewska pokazuje, że jest mistrzynią romantycznych thrillerów i nie na jedno ją jeszcze stać. Tajemnicza, seksowna i niebezpieczna - taka właśnie jest ta książka.
Ocena: 9/10
Komentarze
Prześlij komentarz