Tytuł: Don't hate me
Autor: Lena Kiefer
Seria: Don't love me
Tom: 2
Tłumaczenie: Katarzyna Łakomik
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 27.10.2021 r.
Kenzie próbuje uleczyć swoje złamane serce i raz na zawsze zapomnieć o Lyallu. Nie jest to jednak takie proste, skoro wciąż ma w głowie szczęśliwe chwile, które razem przeżyli. Jednak kłamstwo Lyalla przekreśliło ich związek. Obiecała sobie, że nie będzie miała już nic wspólnego z rodziną Hendersonów, jednak kiedy mama Lyalla proponuje jej wyjazd na Korfu, gdzie miałaby pomóc w zaprojektowaniu kurortu, Kenzie nie zastanawia się dwa razy. Liczy na to, że tam uda jej się zapomnieć o byłym chłopaku i złamanym sercu. Nie spodziewała się jednak, że on również tam będzie, a jego widok sprawi jej taki ból. Czy Kenzie będzie potrafiła wybaczyć Lyallowi jego kłamstwo i zaufać mu ponownie?
Na kontynuację "Don't love me" czekałam z wytęsknieniem, gdyż autorka zakończyła pierwszy tom w taki sposób, że na zmianę płakałam i rwałam sobie włosy z głowy. Nie mogłam się doczekać, co będzie dalej i jakie losy spotkają Kenzie i Lyalla. Wiedziałam, że Lena Kiefer z pewnością ich nie oszczędzi, tylko jeszcze im dokopie. I tak w pewnym sensie było, gdyż bohaterowie mierzą się z wieloma przeciwnościami losu. Jednak jedno jest pewne, dla prawdziwej miłości nie ma takiego muru, którego nie da się przeskoczyć. Tylko czy bohaterowie będą mieli na tyle siły i zaparcia, aby walczyć o to uczcie? Jeżeli mam być szczera, to muszę powiedzieć, że pierwszy tom podobał mi się trochę bardziej. Mam wrażenie, że działo się w nim dużo więcej, a tutaj jednak akcją jest taka trochę rozciągnięta. Jednak mimo wszystko "Don't hate me" ujęła moje serce i pozostało mi czekać na zakończenie serii.
W tej powieści zdecydowanie nie brakuje emocji. Bohaterowie przeżywają swoje wewnętrze rozterki i próbują leczyć złamane serce. Jednocześnie chcieliby iść naprzód, ale tak na prawdę stoją w miejscu. Kenzie próbuje wybaczyć Lyallowi jego kłamstwo i próbuje mu zaufać, ale to nie będzie takie proste. Chłopak musi pokazać, że na prawdę mu na niej zależy, jednak sam musi mierzyć się z demonami przeszłości, które kładą cień na jego duszy. Ich droga do wspólnego szczęścia jest pełna wyboi i nieporozumień, jednak może uda im się obrać jeden kierunek. Ta para zdecydowanie zasługuje na uznanie, gdyż bardzo ich polubiłam. Momentami byli niezdecydowani i nie wiedzieli, czego tak na prawdę chcą, ale w końcu są młodzi i mają do tego prawo. Jedyne, co mnie "bolało" czytając tą powieść, to takie idealizowanie urody bohaterów. Bardzo było to tutaj podkreślane i niestety trochę mi się gryzło.
"Don't hate me" to powieść pełna bólu, ale i miłości, a czytając ją zdecydowanie trzeba przyszykować sobie paczkę chusteczek. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu i demonami przyszłości, aby móc zawalczyć o swój związek. Zakończenie wbiło mnie w fotel i już nie mogę doczekać się ostatniego tomu. Polecam!
Ocena: 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz