Autor: Kinga Litkowiec
Seria: ---
Tom: ---
Tłumaczenie: ---
Gatunek: Romans, erotyk
Wydawnictwo: Akurat
Premiera: 18.05.2022 r.
Valentina Gilardi to kobieta, która stoi na czele jednej z najpotężniejszych rodzin mafijnych. Nikt nie jest na tyle śmiały, aby podważyć jej władzę, chociaż nie jeden mężczyzna wystawiał ją na próbę. To silna i niezależna kobieta, która dobrze wie, jak budzić postrach. Nie zawsze jednak tak było. Valentina była trzymana z daleka od mafijnego świata i nigdy nie miała stawać na jego czele, jednak jej ojciec przed śmiercią zmienił zdanie i zapisał jej swoje dziedzictwo. Chociaż została rzucona na głęboką wodę, to poradziła sobie bezbłędnie. Teraz jednak ktoś zaczyna kopać pod nią dołki i chce zniszczyć rodzinę Gilardi. Niebezpieczeństwo rozpozciera się także nad drugą najpotężniejsza rodziną mafijną, na której czele stoi przystojny i niebezpieczny, Cascio Margante. Mężczyzna uważa, że tylko połączenie ich rodzin poprzez ślub z Valentiną, pomoże im pozbyć się zagrożenia. Ale czy na pewno?
Nie ukrywam, że Kinga Litkowiec jest dla mnie jedyną i bezsprzeczną królową romansów mafijnych. To dzięki niej zakochałam zakochałam w tym gatunku i za każdym razem potrafi mnie zaskoczyć czymś nowym, mimo, że książek o mafii pojawiło się już bardzo dużo. Tak samo było i tym razem, gdyż nie czytałam jeszcze historii, w której to kobieta stoi na czele rodziny mafijnej. To zawsze mężczyźni byli tymi ważniejszymi, bardziej niebezpiecznymi. Tym razem jednak jest inaczej, gdyż z Valentiną Gilardi się nie zadziera. Jest potężna, zna swoją pozycję i dla rodziny jest w stanie zrobić wszystko. To była miła odmiana, taki powiew świeżości, dzięki któremu na nowo zakochałam sie w mafijnych klimatach.
Jak to u Kingi Litkowiec bywa, nie brakuje tutaj emocji. Z jednej strony czujemy to pożądanie, które pojawia się pomiędzy Valentiną a Cascio, chociaż próbują mu się oprzeć, a przynajmniej ona. Między tą dwójką zdecydowanie iskrzy, od początku, do samego końca. To przyciąganie i odpychanie bohaterów sprawiło, że uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Ciesze sie także, że Cascio nie próbował podważyć władzy Valentiny i traktował ją jak równą sobie. Z drugiej strony czujemy niepokój i zainteresowanie, kto też próbuje im zaszkodzić. Ta tajemnica ciągnie się do samego końca i zdecydowanie ciężko się połapać w tym, kto to może być.
"Dark Empire" to powieść, na którą bardzo długo czekałam. W końcu dostałam historię, w której to kobieta rządzi mafijnym światem. Jest niebezpiecznie, tajemniczo i bardzo seksownie. A i muszę powiedzieć, że Cascio Margante to mój książkowy mąż (Kinga Litkowiec może potwierdzić). Zdecydowanie polecam!
Ocena: 10/10
Komentarze
Prześlij komentarz