Tytuł: Zbawiciel
Autor: Leszek Herman
Seria: Sedinum
Tom: 4
Tłumaczenie: - - -
Gatunek: Kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Muza
Premiera: 14.10.2020 r.
W Szczecinie niedaleko Starego Miasta zaczynają się prace, które na celu mają odbudowę renesansowych spichlerzy. Wszystko idzie tak, jak zaplanowano do momentu, w którym okazuje się, że piwnice zostały przez kogoś zalane betonem. Ta sytuacja sprawia, że roboty remontowe bardzo się opóźniają. Kilka dni później w Szczecińskiej katedrze dochodzi do wybuchu w trakcie granego tam koncertu. Autor owego wybuchu pozostawia po sobie nietypowe ślady - płatki kwiatów. W Szczecinie zaczyna dochodzić do podobnych wypadków, a media dostają tajemniczego maila, w którym sprawca pisze: "macie dwa dni, a potem czternaście." Podpis pod mailem brzmi: Heiland der Welt. Co mają wypadki wspólnego z obudową renesansowych spichlerzy? Paulina i Piotr, dziennikarze lokalnego "Dziennika Szczecińskiego" postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i przeprowadzić śledztwo. Okazuje się jednak, że sprawa jest dużo poważniejsza, niż początkowo myśleli.
Z twórczością Leszka Hermana nie miałam wcześniej styczności, więc to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Wcześniej nazwisko gdzieś mi mignęło w social mediach, ale jakoś tak się złożyło, że nie sięgnęłam po jego wcześniejsze pozycje. Jednak kiedy na rynku wydawniczym pojawiła się książka "Zbawiciel" wiedziałam, że nadszedł mój czas na zapoznanie się z tym autorem. I w ogóle tego nie żałuję, bo to była na prawdę dobra książka. Może nie wybitna, może nie najlepsza w tym gatunki, ale bawiłam się dobrze, napięcie rosło z rozdziału na rozdział, a ja nie miałam ochoty odrywać się od lektury. Wszystko to sprawia, że powieść mogę uznać za udaną.
Początkowo miałam z nią mały problem, bo autor umieścił tutaj tak wiele wątków, że trudno było mi się połapać. Nie do końca wiedziałam, co jedno może mieć wspólnego z drugim, dlaczego jest tak, a nie inaczej i całość była bardzo zagmatwana. Tak jest jednak tylko na początku, gdyż później autor łączy powoli wątki ze sobą i składa je w logiczną i interesującą całość. Dlatego jeżeli początkowo nie będziecie mogli wczuć się w lekturę, to nie przejmujcie się, bo to z pewnością minie, tylko musicie po prostu czytać dalej.
Jeżeli chodzi o bohaterów, to nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Są dobrze skonstruowani, działają w miarę logicznie, a każde ich akcje przynoszą reakcję. Oczywiście jak to zazwyczaj jest w takich książkach, mamy tutaj duet, który stara się poprowadzić śledztwo i dowiedzieć się, o co chodzi z tajemniczymi wypadkami w Szczecinie. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z śledczym, a z dziennikarzami. To ciekawa odskocznia, gdyż możemy dowiedzieć się, jak myślą ludzie z tej profesji, którzy nie są wyszkoleni pod kątem prowadzenia śledztwa i ścigania sprawców. Z pewnością jest to warte uwagi.
"Zbawiciel" to bardzo dobra książka, która początkowo może wydawać się trochę pogmatwna przez dużą ilość wątków, ale z czasem wszystko się rozjaśnia i im dalej, tym jest lepiej. Bardzo dobra książka i świetne pierwsze spotkanie z twórczością tego autora. Z pewnością sięgnie po kolejne i poprzednie jego powieści.
Ocena: 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz