Tytuł: Król Kier
Autor: Ludka Skrzydlewska
Seria: Królowie Vegas
Tom: 4
Tłumaczenie: ---
Gatunek: Romans, erotyk
Wydawnictwo: Editio Red
Premiera: 14.02.2023 r.
Persia to dwudziestotrzyletnia młoda kobieta, która pracuje jako krupierka w Kasynie Enigma. Pewnej nocy poznaje tajemniczego mężczyznę, który od razu zwrócił jej uwagę. Do tego czuć było pomiędzy nimi przyciąganie, którego nie mogli się wyprzec. Dlatego spokojna i poukładana Persia decyduje się na jednonocną przygodę. Nie wie tylko, że ta noc zmieni jej życie na zawsze. Król Kier to tajemniczy mężczyzna, który rozprawia się ze złoczyńcami miasta. Kiedy Persia przez przypadek odkrywa jego tożsamość podczas strzelaniny po kasynem, ten postanawia ją porwać. Nie przewidział tylko, że Persii mogą szukać pewni wpływowi ludzie, a ona sama może stać się dla niego kimś ważnym. Czy zemsta za krzywdy przeszłości wciąż będzie dla niego najważniejsza? A może to miejsce zajmie Persia?
Uwielbiam książki Ludki Skrzydlewskiej, a już szczególnie tą serię, czyli "Królowie Vegas". Na każdą kolejną czekam z wytęsknieniem i nie mogę doczekać się lektury. Tym razem jednak muszę powiedzieć, że nie do końca jestem zadowolona. "Król Kier" to zdecydowanie najsłabsza powieść z całej serii. Wciąż jest to dobra książka, ale nic więcej. Nie było tych fajerwerków co zawsze, nie było tego efektu wow. Sam pomysł był świetny, ale gdzieś autorka się w tym pogubiła. Mam wrażenie, że było za dużo wątków, za dużo chciała tutaj dodać i wyszedł taki galimatias.
Wielkim plusem tej powieści jest główny bohater, czyli Król Kier. Swoim zachowaniem, czyli rozprawianiem się ze złoczyńcami kojarzył mi się z Oliverem z serialu Arrow, a musicie wiedzieć, że ja kocham ten serial. Może dlatego tak go polubiłam, a może dlatego, że był tajemniczy i seksowny. Trudno określić. Persia natomiast była momentami wkurzająca, ale mimo to spoko z niej babeczka. Chemia między bohaterami była mocno wyczuwalna, ewidentnie ich do siebie ciągnęło. To zawsze podoba mi się w książkach Ludki, że ona pisze w taki sposób, że my jesteśmy w stanie uwierzyć w uczucie bohaterów. To nie łatwa sztuka.
"Król Kier" to powieść, która nieco mnie zawiodła. Uwielbiam książki Ludki, ale tutaj czegoś mi zdecydowanie brakowało. Bardzo dobre połączenie sensacji z romansem i ciekawi bohaterowie. Sama historia nieco przewidywalna, ale mimo to czytało się dobrze.
Ocena: 6/10
Twój post był fantastycznym połączeniem treści informacyjnych i dających do myślenia.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany! Twój post jest wyjątkowy i oferuje wnikliwe perspektywy. Doceniam, że podzieliłeś się swoją cenną perspektywą.
OdpowiedzUsuń