Tytuł: Bomba
Autor: Joelle Charbonneau
Tłumaczenie: Agnieszka Walulik
Wydawnictwo: W.A.B
Premiera: 13.02.2019 r.
Diana to córka kongresmena, która musi być idealna. Rashid to muzułmanin, który chciałby być dla innych nie tylko muzułmaninem. To sierota, który chciałby stać się dla kogoś ważny. Tad to homoseksualista, który właśnie ogłosił coming out. Frankie to sportowiec, który skrywa tajemnicę. Cas to klarnecistka, która chciałaby być szanowana. Szóstka uczniów szkoły średniej poznaje się w dramatycznych okolicznościach. W ich szkole ktoś podkłada ładunki wybuchowe. Uwięzieni w zniszczonym budynku wspólnie starają się przetrwać. Po pewnym czasie okazuje się, że bombę podłożyło jedno z nich.
W "Bombie" mamy całą gamę bohaterów, w której każdy jest inny. Dzięki temu ta książka jest taka ciekawa i nas nie nudzi. Możemy wejść w życie każdego z nich i zobaczyć, że żadne nie ma łatwo. Diana chciałaby móc żyć inaczej, a nie tylko pięknie się uśmiechać i udawać, że wszystko jest idealnie, bo tak właśnie chce jej ojciec. Rashid jest muzułmaninem, który w dzisiejszych czasach nie ma łatwo, gdyż każdy uważa go za potencjalne zagrożenie. Tad jest homoseksualistą i właśnie powiedział o tym swojej rodzinie, która nie chce tego zaakceptować. Szczególnie mama, która próbuje na siłę znaleźć mu dziewczynę. Frankie to sportowiec, który ma wielkie szanse na karierę. Jedyne co musi robić, to żyć według wyznaczonego planu, który po pewnym czasie nie wydaje się już taki kolorowy, szczególnie w momencie kiedy przyjdzie mu wybierać, co jest dla niego najważniejsze. Cas to dziewczyna, która zawsze ma w życiu pod górkę. Nie jest tak idealna jak inne dziewczyny i musi sobie radzić z hejtem ze strony innych osób. Czy nowa szkoła może to zmienić? Jak widzicie, każda z tych postaci ma inne problemy, z którymi musi sobie radzić w życiu. Dzięki temu mamy ochotę poznać każdego z nich bliżej. Wszyscy też wydają się podejrzani, jako potencjalni zamachowcy.
Ostatnim czasem moja zła passa co do thrillerów się kończy i bardzo się z tego powodu cieszę. Coraz częściej trafiam na takie, które w jakiś sposób mnie ujmują i tak też było w tym przypadku. Początkowo miałam małe obawy, że może się tutaj mało dziać, jako że mamy tylko kilkoro uczniów zamkniętych w szkole, ale zupełnie nie miało to miejsca. Akcja może nie pędzi jak szalona, ale jest płynna i w sam punkt. Joelle Charbonneau sprawiła, że pozornie oklepana historia, stała się bardzo ciekawa. Nie mogłam się oderwać od czytania i dowiedzenia się, kto tak na prawdę położył te bomby. I chociaż miałam małe podejrzenia, to nie do końca odgadnęłam pobudki, które kierowały tą osobą i za to należą się wielkie brawa dla autorki.
Nie powiem, że ta książka nie ma wad, bo kilka na pewno bym znalazła. Chciałabym jednak powiedzieć tylko o jednej. Rozdziały jak dla mnie były trochę za krótkie. Prawdopodobnie dlatego, że każdy z nich opowiadany jest przez jedną z tej szóstki bohaterów. Z jednej strony dobrze, że na takie rozwiązanie postawiła autorka, gdyż możemy poznać każdego z nich. Jednak z drugiej strony, kiedy rozdziały są krótkie, ciężko wciągnąć się w historię. Ledwo wczułam się w jednego bohatera i poznawałam świat jego oczami, a już za chwilę miałam przeskok, innego bohatera i zazwyczaj inne miejsce akcji. Wyszło to niestety trochę słabo.
"Bomba" to bardzo dobry thriller młodzieżowy, który zaskakuje nas już od samego początku. Wielobarwni bohaterowie sprawiają, że mamy ochotę na jeszcze więcej. I chociaż nie jest to powieść bez wad, to niewątpliwie trafiła do mojego serca.
Ocena: 8/10
Zapowiada się interesująco, może ją jakoś wcisnę w swój plan czytelniczy ;)
OdpowiedzUsuńNo no zaciekawiłaś mnie tą książką. Jak będę miała okazję to sięgnę. 😉
OdpowiedzUsuńA ja lubię krótkie rozdziały! No i opis bardzo mnie zainteresowal, także na pewno sięgnę!
OdpowiedzUsuńZachęcająca opinia, ja lubię krótsze rozdziały więc.dla mnie nie będzie.to problem. Jestem ciekawa kto podłożył bombę
OdpowiedzUsuń