Tytuł: Ring Girl
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 03.07.2019 r.
KSIĄŻKA POD AMBASADORSTWEM FANTASTYCZNEGO ŚWIATA KSIĄŻEK.
Pełna żaru, energetyczna opowieść o miłości w brutalnym świecie boksu. ONA - córka boksera o międzynarodowej sławie. ON – pretendent do tytułu Mistrza Świata. ONA trzyma się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata. ON żyje tylko po to, by walczyć i zwyciężać. Przypadek sprawia, że dwójka dawnych znajomych spotyka się ponownie. Czy odnajdą się w świecie, który oboje równie mocno kochają, co nienawidzą? Czy tajemnice, które mają przed sobą, nie przeszkodzą im w drodze do szczęścia?
Eden to córka byłego mistrza świata w boksie. Odkąd pamięta, jej życie zawsze toczyło się wokół ringu i zawodników. Szczególnie wtedy, gdy jej ojciec zakończył karierę i zaczął trenować młodych, zdolnych chłopaków. Niefortunność losu sprawiła, że mężczyzna musiał usunąć się w cień, a między nim, a Eden zaczęły się sprzeczki i konflikty. Od tamtej pory nie potrafią zbyt długo wytrzymać w swoim towarzystwie, a każde spotkanie kończy się kłótnią i niemiłymi słowami. To właśnie dlatego Eden postanowiła się wyprowadzić i zacząć studia z dala od ojca, jednak wciąż będąc na jego utrzymaniu. Kiedy przyjaciel zaprasza ją na jedną z walk, dziewczyna chce odmówić, ale wie, że nie może. To właśnie tam spotyka Logana, z którym łączy ją przeszłość, chociaż on sam o tym nie wie. To przez aferę z nim jej ojciec został ośmieszony, a ich relacja zaczęła się rozpadać. Jednak dziewczyna widzi w Loganie coś, co niesamowicie ją przyciąga. Czy będzie potrafiła mu się oprzeć? A może po raz kolejny wejdzie w brutalny świat walk? Eden niby jest dorosłą kobietą, a czasami sprawia wrażenie bardzo głupiutkiej. Nie mam jej jednak tego za złe, gdyż był w tym pewien urok, który działał na jej korzyść.
Logan ma wszystko, o czym tylko przeciętny mężczyzna może marzyć. Pieniądze, sławę, piękna narzeczoną, a do tego jest pretendentem do tytułu mistrza świata w boksie. Nie jest jednak tak szczęśliwy, jak mogło by się wydawać. Skrywa w sobie demony, które próbują nim zawładnąć. Dodatkowo nie ma za wiele do powiedzenia o swoim życiu. To jego ojciec, który zawsze miał wysokie oczekiwania co do syna, oraz trener, decydują o wszystkim. Jego zadaniem jest tylko stanie, słuchanie 8 wgrywanie kolejnych walk. To dlatego kiedy poznaje Eden, próbuje się od niej trzymać z daleka. Wie, że dziewczyna zwiastuje kłopoty nie tylko dla niego, ale także dla samej siebie, gdyż spotykanie się z nim może okazać się niebezpieczne. Logan jednak nie potrafi z niej zrezygnować i zrobi wszystko, byleby móc zatrzymać ją przy sobie na dłużej. Pytanie tylko brzmi, jakim kosztem? Logan to bohater, jakiego w tej powieści właśnie potrzebowałam. Skryty tajemniczy i przede wszystkim skromny. Nie szczyci się tym co osiągnął na prawo i lewo, a to sprawiło, że trafił prosto do mojego serca.
Nie jest to dla was nowość, że ja uwielbiam książki Kasi Haner. Każda z nich do mnie w jakiś sposób trafia i za każdym razem poznaję tę autorkę na nowo. Kiedy więc sięgnęłam po "Ring Girl" wiedziałam, że i ta powieść mnie zaskoczy. I tak właśnie było. Nie mogę powiedzieć, że nie ma ona żadnych wad, bo takie książki po prostu nie istnieją, każda ma w sobie coś, co nam się podoba i coś, co nie trafia w nasze gusta. Najważniejsze jest jednak to, żeby plusów było zdecydowanie więcej niż minusów, a tak mam właśnie w tym przypadku. Jeżeli chciałbyście wiedzieć, do której książki tej autorki jest podobna "Ring Girl", to mogę śmiało powiedzieć, że do żadnej. To nie jest historia pikantna jak "Sponsor" czy delikatna jak "Drwal". "Ring Girl" jest po prostu gorąca jak ciało Logana, jedyna w swoim rodzaju.
Wiecie co powinny dawać nam książki? Powinny pouczać, pomagać w odróżnieniu dobra od zła. Wiem, że człowiek musi uczuć się za swoich błędach, ale to nie znaczy, że nie możemy stawiać kroków podpatrując życie innych, nawet jeżeli instnieje tylko w książkach. I tak patrząc na Eden możemy zauważyć, że kłamstwo nie popłaca. Dziewczyna bała się powiedzieć Loganowi kim jest jej ojciec, bo wszyscy żyją w przekonaniu, że próbował on pozbawić go kariery. W dodatku nie brała ona pod uwagę tego, że może się zakochać. Jednak miłość przychodzi nieoczekiwanie, zazwyczaj wtedy, kiedy wcale się jej nie spodziewamy. Kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw, a problem z nim jest taki, że zazwyczaj okrywane jest przez przypadek i rani ono tych, których podobno kochamy.
K.N. Haner w swoich książkach zawsze umieszcza jakiś "niewygodny" temat. Tym razem postawiła na chore relacje pomiędzy rodzicami, a ich dziećmi. Eden nie układa się z ojcem zbyt dobrze, jednak wie, że w razie potrzeby może na niego liczyć. Dużo gorzej sprawa ma się z Loganem, który musi żyć pod dyktando swojego ojca. To on mówi mu co, gdzie i kiedy ma robić. Układa mu dzień praktycznie od A do Z. Nie bierze pod uwagę tego, że może Logan chciałby czegoś innego, chciałby wolności. Wszystko to co mówi zarówno jego ojciec jak i trener, jest święte i ma zostać wykonane. Dla mnie to wyglądało jak tresura, a takich ludzi powinno się zamykać. Miałam wrażenie, jakby ojciec próbował przelać na syna swoje własne niespełnione ambicje, posuwając się do kroków, które nie powinny zostać wykonane.
"Ring Girl" to gorąca historia o miłości, sporcie i pokonwynaiu strachu, który się w nas czai. K.N. Haner po raz kolejny pokazuje, że możemy się po niej wiele spodziewać, a każda kolejna książka będzie dużym, pozytywnym zaskoczeniem.
Ocena: 9/10
Do tej pory czytałam tylko 2 książki KN Haner, nie wspominam ich najgorzej więc i po inne zapewne sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMam ją juz! To mój plan na weekend :)
OdpowiedzUsuńNie lubię motywu sportu w książkach, dlatego tę sobie odpuszczam.
OdpowiedzUsuńMam spore zaległości jeśli chodzi o książki Kasi Haner - może w wakacje uda się coś nadrobić
OdpowiedzUsuń