Przejdź do głównej zawartości

PREMIEROWO: MEGHAN MARCH - IMPERIUM GRZECHU

Tytuł: Imperium grzechu
Autor: Meghan March
Seria: Mount
Tom: 3
Tłumaczenie: Olgierd Maj
Wydawnictwo: Editio Red
Premiera: 14.08.2019 r.

Keira Kilgore nie jest już tą samą kobietą, którą poznaliśmy na początku tej historii. Początkowo nie znała swojej wartości, ale była w stanie zrobić wszystko, żeby uratować rodzinną destylarnię whiskey od upadku. Kiedy poznała Lachlana Mounta, jej życie zmieniło się nie do poznania. Miała zostać jego zabawką, kobietą, która będzie spełniać wszystkie jego zachcianki. Jednak Kiera okazała się twardsza, nie uginała się pod zabójczym wzrokiem swojego "Pana". Chociaż początkowo się go bała, to jej ciało zdradzało fascynację tym gruboskórnym, niebezpiecznym facetem. Kolejne dni spędzone razem uzmysławiają Kierze, że zaczyna czuć do Mounta coś więcej, niż tylko pociąg fizyczny. Wypadek, w którym oboje omal nie tracą życia, przekonuje ją do tego, że na prawdę zakochała się w potworze. I co więcej, dla niego jest w stanie zrobić wszystko, ale nie jako usługiwaczka, ale jako królowa, która stać będzie u jego boku. Jednak problemy nie mają końca, a nowi wrogowie pojawiają się na horyzoncie.

Lachlan Mount nigdy nikogo nie obdarzył głębszym uczuciem. Od małego musiał radzić sobie sam na ulicy, kradnąc jedzenie, pieniądze i uciekając przed policją. To wychowało go na mężczyznę, którym stał się teraz. Bezwzględnym, niebezpiecznym, takim, który dobrze wie, czego chce. Jego poukładane życie burzy się w chwili, w której poznaje Keirę Kilgore. Miała być tylko zabawką, chwilą zapomnienia przy niebezpiecznym życiu jakie prowadzi. Stała się jego królową, kobietą, za którą jest w stanie oddać życie. Została także łatwym celem dla wrogów, którzy będą chcieli go zniszczyć. Jednak dla niej jest w stanie zrobić wszystko, niezależnie od tego, ile osób będzie musiało stracić życie.

Meghan March po raz kolejny wbiła mnie w fotel. Szczękę zbierałam z podłogi jeszcze dwa dni po przeczytaniu zakończenia tej trylogii i, cholera, ja chcę więcej! Powiem jednak może coś więcej, ale nie chcę za bardzo wam spoilerować. Po pierwsze - bohaterowie. Ogólnie w większości przypadków mam już dość książek, w których kobieta ma być "seks-zabawką" głównego bohatera. Wszystko to dlatego, że ona zazwyczaj jest ciepłą kluchą, a on, kiedy się w niej zakochuje, staje się miękkim fiutem. Tutaj tego nie mamy. Kiera to twarda bohaterka, taka z krwi i kości i to do samego końca. Owszem, czasami miała swoje momenty słabości, ale przy Mouncie potrafiła pokazać pazury i nie przyjmowała tego co mówi z pokorą. Lachlan natomiast jest twardy jak skala, niebezpieczny, a zabijanie ludzi to dla niego pestka. Kiedy uświadamia sobie, że zakochał się w Kierze, to nie zmienia się w posłusznego pantofla. Wciąż zabija i robi to, co do tej pory. Cieszę się, że autorka nie zmieniła charakterów bohaterów, bo dzięki temu są bardziej wiarygodni.

Jeżeli myślicie, że w erotyku nie ma miejsca na element zaskoczenia, to bardzo się przy tej pozycji zdziwicie. Kiedy zakończyła czytać "Niepokorną królową" długo zastanawiałam się nad tym, kto mógłby spowodować wypadek, w którym brali udział Kiera z Lachlanem. I chociaż obstawiałam praktycznie wszystkich, to co dostałam, i tak przeszło moje oczekiwania. Meghan March ma prawdę potrafi zaskoczyć czytelnika i sprawić, że będzie się zastanawiał, jak ona do cholery na to wpadła. Ja nie wiem do tej pory, ale wiem na pewno, że długo o tym nie zapomnę.

Na plus zasługuje tutaj również to, że możemy poznać trochę więcej z przeszłości Mounta. Głównie chodzi o to, jak stał się tym, kim jest. Co sprawiło, że w taki sposób zaczął zarabiać na życie. I co najważniejsze, dowiadujemy się, jak to się stało, iż na wtedy to on pojawił się na pamiętnym balu maskowym. Dzięki temu możemy poznać go trochę lepiej i motywy, które nim kierują. Było to bardzo potrzebne i właśnie to dostaliśmy. Tak na prawdę jest tylko jedna rzecz w tej książce, którą mogę ocenić na minus. Jest to początek, który wydawał mi się przydługi i nudny. Pojawiło się zbyt dużo scen że szpitala, które mogłyby być skrócone o połowę. Przez to początkowo nie mogłam się wgryźć tą historię, ale cała reszta zrekompensowała mi wszystko.

Meghan March swoją trylogią o Mouncie skradła moje serce. Okazuje się, że wciąż można być oryginalnym pisząc literaturę erotyczną. "Imperium grzechu" to ostatnia książka, jednak nie gorsza od swoich poprzedniczek. Mogę powiedzieć tylko tyle, że chciałabym jeszcze więcej.

Za moim poleceniem serię o Mouncie przeczytała także moja siostra, Weronika. Ona natomiast poleciła ją koleżance, Iwettcie. Dziewczyny zgodziły się napisać od siebie kilka słów o tej trylogii, oto one:

Weronika: "Kiedy Martyna poprosiła mnie o napisanie kilku słów o serii Mount, pomyślałam "nic prostszego", ale kiedy nad tym usiadłam, już nie było tak łatwo. Bo cholera, co można napisać o książkach które są tak świetne, że wbijają w fotel, a każda kolejną stronę czyta się z zapartym tchem? Powiem Wam, że jeszcze na żadną książkę nie czekałam z taką niecierpliwością, jak na kolejne części tej trylogii i jeśli chcecie przeczytać erotyk z nutą romantyzmu, wielkim ego i odrobiną brutalności, to musicie sięgnąć po tą serię. Obiecuję że się nie zawiedziecie."

Iwetta: "Trzymająca w napięciu do ostatniej strony, tak na prawdę nie wiesz czego się spodziewać i co będzie dalej. Niby wiesz, czytasz dalej a tu okazuje się, ze twoja teoria okazała się błędna. Nie mogłam się oderwać."

Ocena: 9/10

Komentarze

  1. Ostatnio nie sięgam po erotyki, ale jeśli jest sporo fabuły , a scen mało mogę się skusić ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie że przedstawiłaą równiez opinie osob które przeczytały książkę z twojego polecenia. U mnie też tak często działa, polecam siostrze książkę a ona podaje dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę sięgnać po pierwsze tomy bo nei znam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Top 5 najlepszych cykli książek

Jako, że ostatnio mam mało czasu na czytanie z powodu matury, przedstawiam wam moje ulubione cykle książek. W komentarzach napiszcie jak u Was by wyglądało takie zestawienie. Oczywiście pojawia się też pozycja zerowa, bez której nie mogłoby być tego zestawienia.   5. Diabelskie Maszyny - Cassandra Clare Diabelskie maszyny to prequel "Darów Anioła" Cassandra Clare jest mistrzynią w tworzeniu fantastycznej atmosfery. Historia Tessy Gray porwała mnie już od samego początku. Potrafi sprawić, że razem z bohaterami przenosimy się do wiktoriańskich czasów. W dodatku każdy bohater jest zupełnie inny i chyba to mi się spodobało najbardziej. 4. Szklany Tron - Sarah J. Maas Książka inspirowana jedną z najpiękniejszych baśni, czyli "Kopciuszkiem". Szklany zamek i piękne opisy przyrody porywają nas do zupełnie innego świata. Trójkąt miłosny, który wcale nie jest tak oczywisty jak by się mogły wydawać. Silna kobieta, opanowany kapitan gwardii królewskiej i pewny

Eloisa James - Księżna w desperacji

Tytuł: Księżna w desperacji Autor: Eloisa James Cykl: Zdesperowane księżne Wydawnictwo: Amber     Lady Roberta boleje nad tym, że jej ekscentryczny ojciec jest nieustannie pośmiewiskiem salonów. Postanawia więc wyjść za mąż za człowieka rozważnego i powszechnie szanowanego, który pod żadnym względem nie będzie przypominał jej ojca. Doskonałym kandydatem wydaje się pewien stateczny książę. Niestety, nie zwraca on na Robertę uwagi - w przeciwieństwie do przystojnego hulaki i niepoprawnego uwodziciela, hrabiego Damona     Eloisa James bardzo dobrze nakreśliła bohaterów. W tej książce możemy spotkać dokładnie każdy typ osoby. Rozważna Roberta, szalony Markiz czy sztywny Villiers. Z kart tej książki możemy się o nich dowiedzie bardzo dużo. Główna bohaterka - Roberta - stara się podejmować jak najbardziej rozważne decyzje. Wstydzi się swojego ojca, który często jest pośmiewiskiem salonów. To zmusza ją do podjęcia decyzji, że wyjdzie tylko za człowieka opanowanego i szanowanego. D

PRZEDPREMIEROWO: Anna Bellon - Uratuj mnie + KONKURS

Tytuł: Uratuj mnie Autor: Anna Bellon Cykl: The Last Regret Wydawnictwo: OMGbooks Premiera: 28 września 2016 Normalne życie Mai skończyło się, gdy zginął jej ukochany brat. Pogrążyła się w żałobie, zerwała kontakty z wszystkimi przyjaciółmi. Liczyły się tylko książki i muzyka. Prawdziwe życie Kylera może się dopiero zacząć. Gdy skończy liceum, przestanie się przeprowadzać, zmieniać szkoły, gdy uwolni się od toksycznego ojca. Na razie jedyną ucieczką pozostaje muzyka. I prowokowanie otoczenia napisami na koszulkach. „A później nauczyłam się wszystkiego od nowa. Pojawił się ktoś, kto przebił się przez wzniesiony przeze mnie mur. Wziął go szturmem i nie pozwolił mi się z powrotem za nim schować. Wszedł w moje życie, śpiewając lekko zachrypniętym głosem o dziewczynie ulotnej jak papierosowy dym”. W nowej szkole Kyler poznaje Maię. I postanawia się z nią zaprzyjaźnić. Ale czy dziewczyna, która odtrąca od siebie wszystkich, jest na to gotowa? Czy Kyler ma w sobie tyle