Tytuł: Kandydatka
Autor: Rachel E. Carter
Seria: Czarny Mag
Tom: 3
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawnictwo: Uroboros
Premiera: 18.09.2019 r.
Autor: Rachel E. Carter
Seria: Czarny Mag
Tom: 3
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawnictwo: Uroboros
Premiera: 18.09.2019 r.
Ryiah ukończyła szkołę i udało jej się zostać Czarną Maginią frakcji bojowej. Po jej zakończeniu udaje się do twierdzy Ferren's Keep, gdzie pełnić będzie swoją służbę. Chce udowodnić wszystkim, że zasługuje na miejsce, w którym obecnie się znajduje. Wpada w szaleńcze wręcz treningi, które mają pokazać, że jest najlepsza. Przez do zamyka się w sobie i nie jest już taką osobą jaką była wcześniej. Dodatkowo jej zaręczyny z Księciem Darrenem nie wpływają dobrze na relacje z członkami pułku. Uważają oni, że tylko dlatego się tam znalazła. Odrzucają dziewczynę i nie mają zamiaru się z nią zadawać. To jeszcze bardziej motywuje ją do tego, żeby zdobyć to, o czym zawsze marzyła. Szatę Czarnego Maga. Nabór pojawia się bardzo rzadko i Ryiah ma jedyną szansę, aby to osiągnąć. Problem jest tylko taki, że do boju o nią musi stanąć z Księciem Darrenem, którego nigdy jeszcze nie udało jej się pokonać. Czy walka o stanowisko nie zmieni nic między nimi? A może okaże się ono ważniejsze niż uczucia, które do siebie żywią? Czy czarne chmury, które zbierają się nad krajem, dotrą także do ich serc?
Rachel E. Carter zawładnęła moim sercem dwoma pierwszymi tomami z serii Czarny Mag. W dodatku drugi skończyła tak, że nie mogłam się doczekać kontynuacji. Kiedy dostałam w swoje ręce "Kandydatkę" chciałam od razu zacząć ją czytać, ale niestety brakowało mi czasu i dopiero niedawno udało mi się to zrobić. Delektowałam się każdą stroną tej historii, a i tak miałam wrażenie, że skończyła się zwyczajnie zbyt szybko. W to wszystko dlatego, że to jest na prawdę bardzo dobra książka. Kontynuacje mają do siebie to, że często mogą okazać się gorsze od swoich poprzedniczek, ale tutaj tak nie jest. Mam wręcz wrażenie, że każda kolejna książka jest jeszcze lepsza. Wydaje mi się, że autorka ma po prostu na nie już plan, dobrze poukładany w głowie i dlatego idzie jej to tak sprawnie. Nie miałam wrażenia, że czegoś brakuje, lub że coś już było. Jestem oczarowana.
Nie jest tajemnicą to, że ja po prostu uwielbiam fantastykę. Jednak jestem bardzo wymagającym czytelnikiem tego gatunku i żeby nie zachwycić, książka musi mieć w sobie "to coś". W "Kandydatce" ujęła mnie głównie sieć intryg, którą autorka bardzo dobrze zbudowała. Tutaj praktycznie każdy będzie podkładał kłody pod nogi, kłamał, motał i zasłaniał swoje prawdziwe oblicze. Dowiadujemy się, jak okrutny potrafi być król i co może zrobić, żeby było tak, jak on chce. Bliżej możemy także poznać Blayne'a, który okazał się dla mnie tutaj wielkim zaskoczeniem. W tej historii zdarzyć może się absolutnie wszystko, a najbliższa osoba może okazać się największym wrogiem.
Duża część książki poświęcona jest oczywiście magicznej bitwie o szaty Czarnego Maga. Nasi bohaterowie mają jedyną okazję, aby wziąć udział w tym pojedynku. Tylko, że Ryiah musi stanąć do walki z Darrenem, którego nigdy nie pokonała, i który dodatkowo jest jej narzeczonym. To oczywiście sprawia, że w ich świeżym związku pojawiają się rysy, a z czasem nawet i pęknięcia. Żadne z nich nie potrafi odpuścić i zrezygnować dla dobra drugiego. Dzięki temu książka zyskała napięcie, które było jej potrzebne. Może czasami się wydawać, że niektóre rzeczy są przesadzone, ale według mnie tak właśnie powinno być. Oczywiście dowiadujemy się, kto otrzyma szaty Czarnego Maga, ale nie mogę wam tego zdradzić, bo czytanie książki nie miałoby większego sensu. A ja serdecznie was to tego zachęcam, bo warto zapoznać się z tą serią.
"Kandydatka" to fenomenalna kontynuacja serii, w której nie brakuje magii, pojedynków, intryg, ale także miłości i przyjaźni. Świetna seria fantasy z zaskakującym zakończeniem, na której kontynuację czekam z niecierpliwością.
Ocena: 9/10
Rachel E. Carter zawładnęła moim sercem dwoma pierwszymi tomami z serii Czarny Mag. W dodatku drugi skończyła tak, że nie mogłam się doczekać kontynuacji. Kiedy dostałam w swoje ręce "Kandydatkę" chciałam od razu zacząć ją czytać, ale niestety brakowało mi czasu i dopiero niedawno udało mi się to zrobić. Delektowałam się każdą stroną tej historii, a i tak miałam wrażenie, że skończyła się zwyczajnie zbyt szybko. W to wszystko dlatego, że to jest na prawdę bardzo dobra książka. Kontynuacje mają do siebie to, że często mogą okazać się gorsze od swoich poprzedniczek, ale tutaj tak nie jest. Mam wręcz wrażenie, że każda kolejna książka jest jeszcze lepsza. Wydaje mi się, że autorka ma po prostu na nie już plan, dobrze poukładany w głowie i dlatego idzie jej to tak sprawnie. Nie miałam wrażenia, że czegoś brakuje, lub że coś już było. Jestem oczarowana.
Nie jest tajemnicą to, że ja po prostu uwielbiam fantastykę. Jednak jestem bardzo wymagającym czytelnikiem tego gatunku i żeby nie zachwycić, książka musi mieć w sobie "to coś". W "Kandydatce" ujęła mnie głównie sieć intryg, którą autorka bardzo dobrze zbudowała. Tutaj praktycznie każdy będzie podkładał kłody pod nogi, kłamał, motał i zasłaniał swoje prawdziwe oblicze. Dowiadujemy się, jak okrutny potrafi być król i co może zrobić, żeby było tak, jak on chce. Bliżej możemy także poznać Blayne'a, który okazał się dla mnie tutaj wielkim zaskoczeniem. W tej historii zdarzyć może się absolutnie wszystko, a najbliższa osoba może okazać się największym wrogiem.
Duża część książki poświęcona jest oczywiście magicznej bitwie o szaty Czarnego Maga. Nasi bohaterowie mają jedyną okazję, aby wziąć udział w tym pojedynku. Tylko, że Ryiah musi stanąć do walki z Darrenem, którego nigdy nie pokonała, i który dodatkowo jest jej narzeczonym. To oczywiście sprawia, że w ich świeżym związku pojawiają się rysy, a z czasem nawet i pęknięcia. Żadne z nich nie potrafi odpuścić i zrezygnować dla dobra drugiego. Dzięki temu książka zyskała napięcie, które było jej potrzebne. Może czasami się wydawać, że niektóre rzeczy są przesadzone, ale według mnie tak właśnie powinno być. Oczywiście dowiadujemy się, kto otrzyma szaty Czarnego Maga, ale nie mogę wam tego zdradzić, bo czytanie książki nie miałoby większego sensu. A ja serdecznie was to tego zachęcam, bo warto zapoznać się z tą serią.
"Kandydatka" to fenomenalna kontynuacja serii, w której nie brakuje magii, pojedynków, intryg, ale także miłości i przyjaźni. Świetna seria fantasy z zaskakującym zakończeniem, na której kontynuację czekam z niecierpliwością.
Ocena: 9/10
Na początku zrezygnowałam z czytania tych książek, bo średnio mnie zachęciły, ale jak tak wychwalasz, to chyba trzeba będzie dodać do listy :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo na prawdę warto :)
UsuńChciałam poczytać coś dobrego z gatunku fantastyki, muszę przyjrzeć się tej serii nieco bliżej. Na Twoim blogu spotykam się z nią pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com/2019/10/cudze-grzechy.html
Jeżeli szukasz dobrej fantastyki, to ta seria według mnie jest odpowiednia :)
UsuńMam ją na uwadze :-) Myślę, że seria przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńZachęcam, na prawdę warto :)
UsuńTa seria przewija mi się ostatnio często na blogach i zaczynam całkiem poważnie rozważać jej lekturę, bo wszyscy zachwalają ją jak świnie trufle. :D
OdpowiedzUsuńJak coś jest dobre, to trzeba zachwalać :)
UsuńZnowu głośno o tej serii w social mediach, może to mnie w końcu skłoni do sięgnięcia po pierwszy tom? ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak, bo to na prawdę świetna seria :)
UsuńMam w planach nadrobić tą serię.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Polecam ❤️
Usuń