Przejdź do głównej zawartości

KRZYSZTOF BEŚKA - AMBER-GOLD

Tytuł: Amber-gold
Autor: Krzysztof Beśka
Seria: - - -
Cykl: - - -
Tłumaczenie: - - -
Wydawnictwo: Oficynka
Premiera: 25.09.2019 r.

Stanisław Berg to były detektyw, który szczyt kariery ma już za sobą. Teraz zajmuje się czymś innym, babra się w brudnej robocie, której nikt nie chce się tknąć. Robi to tylko po to, aby spłacić "dług", który kiedyś zaciągnął. Pewnego dnia zgłasza się do niego Johann Wolfgang Gross i prosi o odnalezienie syna, który miał pojawić się już dawno w domu, a nie robi tego od kilku tygodni oraz nie odbiera telefonów. Berg nie bardzo ma ochotę nabrać się w tę sprawę, ale koniec końców niechętnie ją przyjmuje. Nie wie jeszcze, że trop Nicolasa doprowadzi go do afery finansowej, jakiej świat na oczy jeszcze nie widział. Tylko czy były detektyw nie stanie się celem osób, które za wszelką cenę chcą ją ukryć? Stanisław Berg to postać, której nie sposób nie polubić. Jest doświadczony, wie co robi, a jego decyzje, w większości przypadków, są bardzo dobrze przemyślane. Spotkanie go to była wielka przyjemność, gdyż w ostatnim czasie czytałam książki z o wiele młodszymi bohaterami.

Dopiero kiedy ta książka znalazła się w moich rękach, dowiedziałam się, że już wcześniej pojawiła się trylogia głównym bohaterem "Amber-gold". Jeżeli jej nie czytaliście, to nie musicie się martwić, bo nie są one ze sobą w żaden sposób połączone akcją. Postać jest ta sama, ale w sumie to nic więcej. Tak przynajmniej wyczytałam w internecie, gdyż trylogii nie czytałam, ale po lekturze "Amber-gold" niczego mi nie brakuje, więc stwierdzam, że to musi być prawda. Moje początki z tą powieścią nie były jednak łatwe, bo na prawdę ciężko było mi się w nią wgryźć. Pochodziłam do niej na dwa razy i dopiero za drugim razem na tyle wciągnęłam się w akcję, że przeczytałam ją do końca. Nie chodzi o to, że książka jest zła, ale początek jest troszkę nudnawy. Na tyle, że momentami, aż oczy mi się zamykały. Kiedy jednak minie jakieś pierwsze sto pięćdziesiąt stron, to zaczyna się robić na prawdę ciekawie. Szkoda, że wstęp jest taki pokręcony i niezrozumiale nudny, gdyż później jest na prawdę dobrze, a ktoś przez to może odpuścić sobie lekturę.

Myślę, że winę za to może ponosić również język. Nie mamy tutaj naszego aktualnego, a stylizowany na dziewiętnasty wiek. Niektórym osobom może to przeszkadzać i wcale się nie dziwię, bo to nie jest łatwy orzech do zgryzienia. Czasami miałam z tego powodu zgrzyt, czułam się przytłoczona i miałam wrażenie, że lepiej by było, jakby autor napisał tę historię normalnie, po naszemu. W ten sposób na pewno znalazłby więcej czytelników. Na pewno na lekturze trzeba się skupić, bo bez tego nie da rady. Winę za to ponosi nie tylko język, ale także bohaterowie, których mamy tutaj nad zwyczaj dużo. Momentami już się gubiłam, kto jest kim, co tu robi i skąd się wziął. Za dużo informacji na raz i robi się z tego galimatias. Ma to też swoje plusy, gdyż różnorodność bohaterów jest na prawdę duża i każdy może znaleźć osobę, którą polubi.

Plusem w tej powieści zdecydowanie są intrygi, których tutaj nie brakuje. Osobiście byłam na prawdę zaskoczona tym, jak wątki na siebie nachodzą i okazują się być czymś innym, niż były początkowo. Wydawało mi się, że ktoś jest dobrym bohaterem, a później dowiadywałam się, że ten najczystszy, knuł najwięcej. To mnie zaskoczyło i to zdecydowanie pozytywnie. Wydawać by się mogło, że afera finansowa będzie tutaj wiodła główny prym, a czy tak jest? Wydaje mi się, że niekoniecznie. Początkowo zmylił mnie trochę tytuł, nawiązujący do znanego parabanku, który w swoim czasie oszukał mnóstwo osób na wielkie pieniądze. Oczywiście widać podobieństwo i nawiązania, które autor wziął z prawdziwego życia. Oczekiwałam jednak czegoś więcej, z większą pompą, bo możliwości tutaj były ogromne. Szkoda tylko, że nie do końca wykorzystane.

"Amber-gold" to dobry kryminał, jednak jego tytuł może człowieka nieco zmylić. Więcej w nim poszukiwań, niż afery finansowej, a nie tego od tej lektury oczekiwałam. Trochę szkoda, bo pomysł był świetny, ale nie do końca dobrze dopracowany.

Ocena: 6/10

Komentarze

  1. Myślałam, że to książka o aferze finansowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak myślałam, stąd mój mały zawód :)

      Usuń
  2. Na razie nie planuje tej książki czytać. Nie mniej może kiedyś dam jej szansę, ponieważ lubię dobre kryminały.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako kryminał polecam, chociaż ja oczekiwałam czegoś innego :)

      Usuń
  3. Hmm...mam mieszane uczucia względem tej publikacji. Lubię kryminały i dawno już żadnego nie czytałam. Może kiedyś...
    Podoba mi się styl, w jakim piszesz. Postaram się zaglądać tutaj częściej, bo znalazłam kilka ciekawych książek, na które mogłabym poświęcić wolne popołudnie lub wieczór. 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pozycja idealna na leniwe wieczory :) Dziękuję i zapraszam ponownie :)

      Usuń
  4. Oficynka ma całkiem fajne kryminały. Ale ten archaiczny język mógłby mnie jednak pokonać :(

    Pozdrawiam,

    http://tamczytam.blogspot.com/2019/11/ostatnia-wdowa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, język może tutaj pokonać wielu czytelników :)

      Usuń
  5. Brzmi ciekawie, ale nie jestem pewna czy, aż na tyle, aby się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na leniwe, grudniowe wieczory, to dobra pozycja... o ile nie zaśnie się na tych trudnych początkach :)

      Usuń
  6. Mnie język przyciąga, wręcz przykleja - zwłaszcza jak się autor stara stworzyć taki klimat!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Top 5 najlepszych cykli książek

Jako, że ostatnio mam mało czasu na czytanie z powodu matury, przedstawiam wam moje ulubione cykle książek. W komentarzach napiszcie jak u Was by wyglądało takie zestawienie. Oczywiście pojawia się też pozycja zerowa, bez której nie mogłoby być tego zestawienia.   5. Diabelskie Maszyny - Cassandra Clare Diabelskie maszyny to prequel "Darów Anioła" Cassandra Clare jest mistrzynią w tworzeniu fantastycznej atmosfery. Historia Tessy Gray porwała mnie już od samego początku. Potrafi sprawić, że razem z bohaterami przenosimy się do wiktoriańskich czasów. W dodatku każdy bohater jest zupełnie inny i chyba to mi się spodobało najbardziej. 4. Szklany Tron - Sarah J. Maas Książka inspirowana jedną z najpiękniejszych baśni, czyli "Kopciuszkiem". Szklany zamek i piękne opisy przyrody porywają nas do zupełnie innego świata. Trójkąt miłosny, który wcale nie jest tak oczywisty jak by się mogły wydawać. Silna kobieta, opanowany kapitan gwardii królewskiej i pewny

Eloisa James - Księżna w desperacji

Tytuł: Księżna w desperacji Autor: Eloisa James Cykl: Zdesperowane księżne Wydawnictwo: Amber     Lady Roberta boleje nad tym, że jej ekscentryczny ojciec jest nieustannie pośmiewiskiem salonów. Postanawia więc wyjść za mąż za człowieka rozważnego i powszechnie szanowanego, który pod żadnym względem nie będzie przypominał jej ojca. Doskonałym kandydatem wydaje się pewien stateczny książę. Niestety, nie zwraca on na Robertę uwagi - w przeciwieństwie do przystojnego hulaki i niepoprawnego uwodziciela, hrabiego Damona     Eloisa James bardzo dobrze nakreśliła bohaterów. W tej książce możemy spotkać dokładnie każdy typ osoby. Rozważna Roberta, szalony Markiz czy sztywny Villiers. Z kart tej książki możemy się o nich dowiedzie bardzo dużo. Główna bohaterka - Roberta - stara się podejmować jak najbardziej rozważne decyzje. Wstydzi się swojego ojca, który często jest pośmiewiskiem salonów. To zmusza ją do podjęcia decyzji, że wyjdzie tylko za człowieka opanowanego i szanowanego. D

PRZEDPREMIEROWO: Anna Bellon - Uratuj mnie + KONKURS

Tytuł: Uratuj mnie Autor: Anna Bellon Cykl: The Last Regret Wydawnictwo: OMGbooks Premiera: 28 września 2016 Normalne życie Mai skończyło się, gdy zginął jej ukochany brat. Pogrążyła się w żałobie, zerwała kontakty z wszystkimi przyjaciółmi. Liczyły się tylko książki i muzyka. Prawdziwe życie Kylera może się dopiero zacząć. Gdy skończy liceum, przestanie się przeprowadzać, zmieniać szkoły, gdy uwolni się od toksycznego ojca. Na razie jedyną ucieczką pozostaje muzyka. I prowokowanie otoczenia napisami na koszulkach. „A później nauczyłam się wszystkiego od nowa. Pojawił się ktoś, kto przebił się przez wzniesiony przeze mnie mur. Wziął go szturmem i nie pozwolił mi się z powrotem za nim schować. Wszedł w moje życie, śpiewając lekko zachrypniętym głosem o dziewczynie ulotnej jak papierosowy dym”. W nowej szkole Kyler poznaje Maię. I postanawia się z nią zaprzyjaźnić. Ale czy dziewczyna, która odtrąca od siebie wszystkich, jest na to gotowa? Czy Kyler ma w sobie tyle