Tytuł: Skradzione laleczki
Autor: Ker Dukey i K. Webster
Seria: Laleczki
Tom: 1
Tłumaczenie: Dorota Lachowicz
Wydawnictwo: Niezwykłe
Premiera: 30.05.2019 r.
Jade poznajemy w wieku czternastu lat, kiedy razem ze swoją młodszą siostrą wybrała się na pchli targ. Jade zawsze była tą rozważniejszą dziewczynką. W każdym mężczyźnie wyczuwała zagrożenie i nigdy nie rozmawiała z obcymi. Jednak tego dnia spuścił gardę. Zrobiła to dla smutnych oczu siostry, przystojnego mężczyzny i pięknej lalki, którą chciała posiadać. Tego dnia jej życie zmieniło się w koszmar. Razem z siostrą zostały porwane przez psychopatycznego sprzedawcę lalek, który kolekcjonował nie tylko te sztuczne, ale i prawdziwe. Przez następne cztery lata była bita, poniżana, a w późniejszym czasie również wykorzystywana seksualnie. Obiecała sobie jednak, że kiedyś wyczuje słaby punkt swojego oprawcy i wtedy uda jej się uciec j uratować nie tylko siebie, ale i swoją młodszą siostrę. Udaje jej się to w wieku osiemnastu lat, jednak nic później nie jest już takie samo. Nie udało jej się wrócić i odnaleźć siostry, a wspomnienia powracają w koszmarach każdej nocy. Nawet teraz, osiem lat po ucieczce, kiedy jest szanowaną Panią detektyw, nie potrafi zapomnieć o Bennym i swojej siostrze. Nowa sprawa przypomina jej wszystko i jest pewna, że oprawca powrócił. Wrócił po swoją piękną, niegrzeczną laleczkę i zrobi wszystko, aby dostać ją ponownie. Nie zdaje sobie sprawy tylko z jednej rzeczy. Jade nie jest już tą małą, przestraszoną dziewczynką, którą była kilka lat temu. Jest kobietą, policjantką i zrobi wszystko, aby w końcu trafił za kratki.
Początkowo podchodziłam do tej książki z wielkim dystansem. Miałam ją na swojej półce praktycznie od dnia premiery, ale jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Teraz jednak w końcu nadarzyła się okazja do jej przeczytania i nie mogłam tego nie zrobić. I powiem Wam, że z niczego nie cieszę się tak bardzo, jak z tego. Zakochałam się w tej mrocznej, okrutnej i pokręconej historii. Ostatnio trochę unikałam thrillerów, bo kilka mnie zawiodło. "Skradzione laleczki" jednak udowodniły, że wziąć istnieją te dobrze napisane, w których człowiek obgryza palce i zastanawia się, co będzie dalej. Właśnie to najbardziej skradło moje serce. Ta historia jest nieprzewidywalna do samego końca. Oczywiście znajdą się wątki, przy których wiemy jak mogą się potoczyć, ale nigdy nie jesteśmy do końca pewni, bo autorki potrafią zasiać ziarno niepewności.
Na wielki plus zasługują tutaj postacie, które zostały wykreowane w sposób wręcz idealny. Mają tak dopracowane profile psychologiczne, że momentami nie mogłam w to uwierzyć. Jade przeżyła wielką traumę i autorki nie zamiatają tego pod dywan. Wręcz przeciwnie, tak nakręciły psychikę Jade, że człowiek zaczyna myśleć, iż to stało się na prawdę. To, jak zachowuje się główna bohaterka, jest bardzo realne. W większości książek tego nie mamy (bardzo rzadko), bo zazwyczaj działa to albo na zasadzie zemsty, albo bohaterka poznaje kogoś i nagle o traumie zapomina. Cieszę się, że autorki nie poszły w żaden ze schematów. Jade w pewnym momencie zaczyna wszędzie widać Bennego, obsesyjnie o nim myśli i zaczyna po prostu wariować. To jest prawdziwe i to jest piękne.
Wiem, że ta historia zebrała kilka negatywnych recenzji że względu na wątek miłosny, który również się tutaj pojawia. Nie mogę Wam co prawda zdradzić z kim Jade nawiązuje ten romans, bo byłby to za duży spoiler, ale jak dla mnie był to bardzo potrzebny aspekt w tej książce. Nie dla samego romantyzmu, nie dla uczuć między bohaterami, ale po to, aby pokazać, jak bardzo psychika Jade ucierpiała po tych czterech latach, w których była więziona. Dzięki temu mamy wgląd w to, jak wielkie zmiany w niej zaszły. Czego oczekuje od życia i od partnera. Nie tylko w sferze partnerskiej, ale przede wszystkim w tej intymnej. Bo Jade nie wystarczą zapewnienia o miłości, ona ma w sobie ogień i potrzebuje takiego faceta, który będzie mógł go ugasić. Dlatego dla mnie ten wątek jest potrzebny i bardzo dobrze zrealizowany.
"Skradzione laleczki" do jeden z najlepszych thrillerów, jakie miałam okazję przeczytać w całym swoim życiu. Mroczna, pełna krwi i okrucieństwa, ale znajduje się w niej też promyk nadziei, który daje szansę na lepsze jutro. Tylko czy jest ono możliwe, kiedy poluje na ciebie psychopata?
Ocena: 9/10
Zaintrygowałaś mnie. Lubię nieprzewidywalne historie z dobrze napisanymi bohaterami, o co niestety ciężko w ostatnim czasie. O książce słyszałam, choć nie interesowała mnie na tyle, bym po nią sięgnęła. Tytuł zapisuję, choć nie wiem, czy w najbliższym czasie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa będą również ją niedługo czytać, za sprawą wyzwania jednej z bookstagramerek ;)
OdpowiedzUsuńMam tę serię w planach, dostałam od koleżanki w prezencie i tak powoli się zbieram do niej.
OdpowiedzUsuń20 years old Executive Secretary Eleen Croote, hailing from Schomberg enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Letterboxing. Took a trip to Archaeological Sites of the Island of Meroe and drives a Ferrari 250 GT Berlinetta Competizione. zobacz tutaj teraz
OdpowiedzUsuń46 year-old Accountant III Modestia Simnett, hailing from Port Hawkesbury enjoys watching movies like "Hound of the Baskervilles, The" and Geocaching. Took a trip to Mana Pools National Park and drives a Envoy XUV. kliknij w link teraz
OdpowiedzUsuń