Autor: Laura Kneidl
Seria: Someone
Tom: 2
Tłumaczenie: Joanna Grzelak
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 09.09.2020 r.
Cassie to młoda dziewczyna, która jest raczej zamknięta w sobie. Nie przepada za głównymi imprezami studenckimi, a zawieranie nowych przyjaźni zawsze przychodzi jej z trudem. Maurice (Aurie) jest jej przeciwieństwem. Uwielbia spotkania z przyjaciółmi, jest towarzyski, uśmiechnięty i pomocny. Do tego uwielbia sport i ma nadzieję, że kiedyś uda mu się rozwinąć skrzydła i zrobić karierę piłkarza. Tą dwójkę dzieli praktycznie wszystko, ale łączny najpiękniejsze uczucie - przyjaźń. Uwielbiają razem spędzać czas zaczytując się w powieściach Tolkiena. Oboje czują do siebie coś więcej, ale boją się o tym powiedzieć. Czy mieszanie pod jednym dachem i wspólne spędzanie czasu, zbliży tą dwójkę do siebie jeszcze bardziej?
Cassie i Auriego mieliśmy już przyjemność poznać w pierwszym tomie z tej serii, czyli "Someone New". Główny bohater tamtej powieści, Julian, razem z nimi wynajmował mieszkanie. Chłopak się wyprowadził, a Cassie i Aurie zostali we dwójkę, poszukiwanie nowego współlokatora nie idzie im zbyt dobrze, gdyż nie do końca się do tego przykładają. Tą dwójkę łączy przepiękna przyjaźń, oparta na solidnych fundamentach. Oboje czują do siebie coś więcej, ale boją się, że to mogłoby zepsuć ich relację. Dlatego z jednej strony nie chcą z tym robić nic, ale z drugiej strony przeznaczenie samo ich do siebie przyciąga, a chemia między nimi jest nie do przeoczenia.
Jeżeli szukacie książki, w której akcja będzie pędzić na złamanie karku, a wy nie będziecie mieć chwilę wytchnienia, to... na pewno NIE jest ta powieść. Tutaj główną rolę pełnią uczucia i rozwijający się związek Cassie i Auriego. Autorka skupiła się głównie na emocjach i ich wyrażaniu. Z jednej strony jest to dobre, gdyż byłam bardzo zżyta z bohaterami, ponieważ czułam praktycznie to, co oni. Laura Kneidl pięknie opisuje emocje, bardzo wyraziście, jednak w delikatny, nieprzytłaczający sposób. Z drugiej strony miałam wrażenie, że ta książka jest o wszystkim i o niczym. Nie chcę jej umiejszać, bo to dobra historia, ale wiele się w niej nie działo. Nie było tego efektu wow, nie było elementu zaskoczenia, który był w pierwszym tomie. W porównaniu do "Someone New", ta część wypada słabiej.
Laura Kneidl ma to do siebie, że w swoich powieściach zawsze porusza nieco trudniejsze tematy. Tym razem jest to rasizm, czyli temat wciąż bardzo aktualny. Może w innych, bardziej rozwiniętych krajach jest nieco inaczej, ale my wciąż mamy problem z tym, że ktoś może być inny od nas. Może mieć inny kolor skóry, inną orientację czy wiarę. Aurie, jako czarnoskóry chłopak też spotyka się z nieprzyjemnymi komentarzami na swój temat. Stara się już na to nie zwracać uwagi, ale każda taka uwaga w dalszym ciągu boli. To właśnie dlatego ukrywa swoją pasję, którą dzieli z Cassie. Mówimy oczywiście o czytaniu fantastyki i miłości do książek Tolkiena. Chłopak boi się, że koledzy z drużyny będą się z niego naśmiewać, a i tak ma już gorzej ze względu na kolor swojej skóry.
"Someone Else" to dobra książka, która w piękny sposób mówi o uczuciach. Przekonacie się, czy warto dla miłości zaryzykować przyjaźń i co z tego może wyniknąć. Mnie trochę brakowało w niej dynamiki i więcej akcji, ale jeżeli szukacie książki o emocjach, to zdecydowanie warto po nią sięgnąć.
Ocena: 6/10
Komentarze
Prześlij komentarz