Autor: Joanna Maziarek
Seria: ---
Tom: ---
Tłumaczenie: ---
Gatunek: Literatura obyczajowa, Romans
Wydawnictwo: Editio Red
Premiera: 07.06.2022 r.
Ellen Harvelle to młoda i inteligentna kobieta, która lubi swoje życie. Ma zaufanych przyjaciół i pracę, którą uwielbia. Nie znalazła jeszcze co prawda swojej drugiej połówki, jednak do tej pory zupełnie się tym nie martwiła. Teraz jednak musi na szybko znaleźć jakiegoś chłopaka, gdyż jej kuzynka, za którą nie przepada, bierze niedługo ślub. Ellen nie chce iść na imprezę sama, dlatego wybiera się do klubu organizującego tak zwane "szybkie randki". To właśnie tam poznaje Jeremy'ego Mitchella, bezczelnego perkusistę kapeli metalowej. Jeremy pojawił się w klubie, aby znaleźć dziewczynę na jedną noc. Ellen od razu wpada mu w oko, jednak szybko orientuje się, że tym razem nie pójdzie mu tak łatwo. Dziewczyna stawia przed nim wyzwanie: będzie jego dopiero wtedy, gdy zabierze ją na trzynaście randek.
"13 randek" to debiut Joanny Maziarek, który przyciągnął mnie do siebie ciekawym opisem. Lubię książki, w których facet na prawdę musi się postarać, żeby zdobyć kobietę. Nawet jeżeli jest to tylko wyzwanie, któremu chce sprostać. Przyznam sie, że początkowo nie wiedziałam, co tak do końca mam myśleć o tej książce. Pierwsze trzy, może cztery rozdziału były dla mnie dobre, ale nie widziałam w nich nic zachwycającego. Jednak później akcja zdecydowanie się rozkręca i robi się coraz ciekawiej. To jedna z tych lekkich i przyjemnych książek, które czytelnik kończy z uśmiechem na ustach. Może nie jest to nic odkrywczego, może nie do końca oryginalnego, ale na mnie zrobiło wrażenie i na prawdę mi się podobało.
Pierwsza część książki podzielona jest na kolejne randki głównych bohaterów. Razem z nimi możemy śledzić rozwijającą się między nimi relację. Bardzo mi się to podobało, bo dzięki temu wiemy, skąd wzięły się ich uczucia. Dokładnie widzimy to, jak pomału zakochują się w sobie i rodzi się między nimi coś więcej. Emocji zdecydowanie tutaj nie brakuje, wręcz przeciwnik, momentami są jak wulkan, który czeka na wybuch. Pożądanie rosnące pomiędzy Ellen, a Jeremim jest nie do opisania. I chociaż Ellen sama wymyśliła, że dopiero po 13 randce pójdzie z Jeremim na całość, to samej jest jej ciężko wytrwać. Były takie momenty, w których zaczęłam sobie myśleć, że to powinno być już, że powinni iść na całość, bo z tych emocji, to nawet ja wybuchnę. Autorka świetnie poradziła sobie z kreacją głównych bohaterów, którzy początkowo różnią się od siebie praktycznie wszystkim. Jednak z czasem coraz więcej zaczyna ich łączyć i nie mogą temu zaprzeczyć.
"13 randek" to debiut autorki, który zrobił na mnie spore wrażenie. Książka jest lekka i przyjemna w odbiorze, ale nie brakuje jej świetnych bohaterów i wielkich emocji. Zdecydowanie polecam.
Ocena: 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz